Zdrada, a rozwód z winy

Nie ulega wątpliwości, że dochowanie wierności jest jednym z obowiązków każdego z małżonków, który sprowadza się do utrzymywania stosunków płciowych przez małżonków tylko ze sobą i powstrzymywaniu się od kontaktów seksualnych z innymi osobami.  W związku z tym, często pojawia się pytanie, czy małżonek zdradzający jest zawsze winnym rozkładu pożycia małżeńskiego? Odpowiedź, jak to często bywa zależy od okoliczności sprawy. Owszem zdrada stanowi jedną z najważniejszych i najczęstszych przyczyn rozpadu pożycia małżeńskiego i w wielu sytuacjach stanowi wystarczającą przesłanką do orzeczenia rozwodu z winy małżonka, naruszającego obowiązek dochowania wierności małżeńskiej. Jednakże sam fakt dopuszczenia się zdrady małżeńskiej nie przesądza automatycznie o winie tego małżonka w rozkładu pożycia małżonków. Pamiętać należy, że przypisanie przez sąd winy jednemu z małżonków i orzeczenie rozwodu z jego winy ma doniosłe konsekwencje w kształtowaniu obowiązku alimentacyjnego małżonków po rozwodzie. Szerzej na ten temat pisałam tutaj: Alimenty na małżonka po rozwodzie.

 

Zdrada, a rozwód z winy

Tak jak zostało wskazane powyżej małżonek dopuszczający się zdrady z reguły bywa uznawany winnym rozkładu pożycia (por. wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 maja 1997 roku, sygn. akt I CKN 86/97, publ. LEX). Nawet jednorazowy postępek małżonka, czyli jednorazowy skok w bok może stać się przyczyną trwałego i zupełnego rozkładu; dotyczy to w szczególności takich faktów, jak cudzołóstwo i ciężka zniewaga. Co więcej naruszeniem obowiązku wierności jest także takie zachowanie się małżonka, które sprawia jedynie pozory naruszenia tego obowiązku (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 września 1999 roku, sygn. akt II CKN 468/98, publ. LEX).

Oznacza to, że również filtr czy pocałunek mogą być uznane za przejaw zdrady małżeńskiej i pozwolić na przypisanie małżonkowi, który nie dochowuje wierności i lojalności winy w rozkładzie pożycia pomiędzy małżonkami.

 

Kiedy zdrada nie będzie podstawą do orzeczenia rozwodu z winy?

Pomimo, że zdrada jest najczęstszą przyczyną rozkładu pożycia małżeńskiego to w niektórych sytuacjach nie będzie ona podstawą do orzeczenia rozwodu winy z małżonka zdradzającego. Jeżeli do zdrady doszło, gdy pomiędzy małżonkami nie istniały więzi duchowe, cielesne i gospodarcze to trudno będzie przypisać małżonkowi zdradzającemu winy w rozpadzie małżeństwa. Związek jednego z małżonków z innym partnerem w czasie trwania małżeństwa, lecz po wystąpieniu zupełnego i trwałego rozkładu pożycia między małżonkami, nie daje podstawy do przypisania temu małżonkowi winy za ten rozkład (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2000 roku, sygn. akt IV CKN 112/00, publ. LEX).

Ponadto pamiętać należy, że w polskim prawie rodzinnym nie występuje zasada miarkowania stopnia winy.  Podstawą przyjęcia winy małżonka jest ustalenie, że jego zachowanie przyczyniło się do powstania lub pogłębienia rozkładu, obojętne natomiast ze stanowiska oceny winy jest to, w jakim stopniu każde z małżonków przyczyniło się do tego. Oznacza to, że nierówny stopień winy małżonków nie stanowi przeszkody do uznania ich współwinnymi rozkładu pożycia. Małżonek, który zawinił powstanie jednej z wielu przyczyn rozkładu, musi być uznany za współwinnego, chociażby drugi małżonek dopuścił się wielu i to cięższych przewinień (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2000 roku, sygn.. akt V CKN 323/00, publ. LEX).  Dlatego, w małżeństwie występowały poważne problemy, za które ponoszą odpowiedzialność oboje małżonkowie i które to zapoczątkowały rozkład pożycia małżeńskiego to późniejsza zdrada jednego z małżonków, pomimo że definitywnie przekreśliła szanse na uratowanie małżeństwa może spowodować, że rozwód zostanie orzeczony z winy obojga małżonków, a nie z winy małżonka dopuszczającego się zdrady.

 

Kancelaria Adwokacka Agnieszka Jakubowska – Gregier specjalizuje się w sprawach rodzinnych, w tym sprawach o rozwód, alimenty, ustalenie kontaktów czy pozbawienie władzy rodzicielskiej. Artykuł został opublikowany również na portalu INFOR.PL